Firma – split payment może być groźny

Firma może mieć kłopoty z płynnością finansową przez wprowadzany od początku lipca mechanizm split payment, czyli podzielonej płatności. Na początku mogą ucierpieć najmniejsze firmy, ale kryzys może dotyczyć również tych średnich i dużych.
Od pierwszego lipca fiskus wprowadza mechanizm split payment. Na razie jest on dobrowolny, ale to tylko teoria. W krótkim czasie może się okazać, że firma zostanie zmuszona przez swoich kontrahentów do stosowania mechanizmu podzielonej płatności. Może ją to niestety doprowadzić do problemów z płynnością finansową.
To kupujący towar czy usługę będzie w praktyce decydował o wprowadzeniu split payment. Zapłaci na jedno, albo na dwa konta sprzedającego. Jeśli zdecyduje się na podzieloną płatność, to wartość netto wpłaci na normalny rachunek bankowy sprzedającego a podatek VAT na specjalne konto. Z tego specjalnego konta firma będzie mogła regulować tylko rozliczenia VAT z fiskusem i z innymi przedsiębiorcami. Czyli jeśli firma sprzeda coś za 123 złote to 23 złote VAT trafi na specjalne konto. Kupując coś od innej firmy za owe 123 złote tylko VAT może opłacić ze specjalnego konta. Te 23 złote trafią oczywiście na konto vatowskie firmy.
Żeby wykorzystać otrzymane pieniądze na podstawową działalność firma będzie musiała o to poprosić fiskusa. Naczelnik urzędu skarbowego na wydanie ewentualnej zgody będzie miał 60 dni. Na dodatek to on wyznaczy, jaką kwotę firma może przelać z rachunku VAT na swoje podstawowe konto. Mówiąc wprost dysponentem pieniędzy z VAT jest cały czas fiskus.
Jak przewidują specjaliści split payment może praktycznie wejść w życie bardzo szybko. Może tu zadziałać efekt kuli śnieżnej. Na razie trzy wielkie firmy zadeklarowały, że będą stosować ten mechanizm wobec dostawców. To Grupa Lotos, KGHM i Tauron. To może mieć przełożenie na cały rynek. Dostawcy tych firm mogą zacząć stosować mechanizm wobec swoich dostawców, a ci wobec swoich, itd. W końcu dojdzie to do najmniejszych. A ci często kupują towar czy usługi za gotówkę albo płacąc kartą, a nie przelewem.
Teraz takie firmy korzystają z całej kwoty otrzymanej od nabywcy ich towarów czy usług. Dopiero 25 dnia następnego miesiąca muszą zapłacić VAT. Jednocześnie uwzględniają VAT naliczony, więc wpłacają tylko nadwyżkę.
Specjalne rachunki VAT są zakładane przez banki automatycznie. Są bezpłatne. Nie trzeba ich zgłaszać fiskusowi jak innych kont bankowych.